poniedziałek, 29 lutego 2016

czas na... nasiona

Powolutku dni stają się dłuższe i chociaż do wiosny i ciepłych dni jeszcze daleko, to powolutku warto zacząć myśleć o ogrodzie / balkonie.
A myślenie można zacząć od nasion. A konkretnie wyboru i wysiania nasion w ciepełku na parapecie, żeby przedłużyć trochę sezon (lub przyśpieszyć trochę zbiory) ciepłolubnym roślinom takim jak bakłażany, pomidory, papryki.

Generalnie rośliny te pochodzą w większości z Ameryki Południowej, gdzie nie tylko ogólnie jest cieplej, ale też sezon wegetacyjny trwa sporo dłużej. Dlatego w naszym klimacie trzeba wysiewać je na przedwiośniu w ogrzewanych pomieszczeniach, żeby zdążyły się rozwinąć, zakwitnąć i zaowocować przed końcem lata, które u nas krótkie jest.


Ja do pomidorów i papryk (zwykłej i chilli) posiałam jeszcze fasolę szparagową* i poziomkę.
A ogórek i cukinia poczekają jeszcze z miesiąc na wysianie.
W tym roku ostrzę sobie zęby też na groszek pachnący.
Ponieważ jestem leniwym stworzeniem i potrzebuję raptem po parę roślin wysiałam je do papierowych kubeczków jednorazowych i dość rzadko (po 3-4 nasiona do kubeczka)
Dzięki temu nie muszę polować na multiplaty ani doniczki - kubeczki są dostępne w każdym supermarkecie; nie muszę myć doniczek**, a przy tak rzadkim siewie nie muszę potem pikować (choć może powinnam ? stres wpływa mobilizująco i rośliny wczesniej kwitną. Może zrobię w tym roku eksperyment i część jednak przepikuję ...)
 A po wykorzystaniu papierowe kubeczki mogę po prostu wywalić, no i zajmują trochę mniej miejsca na parapecie.


Inne warzywa do wysiania luty/marzec: dynia olbrzymia i piżmowa, sałata, por, cebula, kalarepa, seler, koper włoski, bób, kapusta
Kwiaty: begonia, floksy



 *w zeszłym roku nie wzeszła, więc jeśli okaże się, że mam trefene nasiona, to będę miała jeszcze czas żeby dosiać, a jak wzejdzie, to będę się cieszyć fasolą wcześnie  [win-win]
**jeśli się używa starych doniczek to należy je dokładnie umyć, bo po porzednim sezonie mogą być na nich patogeny, a młode siewki są bardzo wrażliwe, szczególnie na choroby grzybowe

Brak komentarzy: