środa, 17 października 2012

Przeglądając światowe zasoby (czyt. internet) zachwyciła mnie ta doniczka (tylko czemu taka *** droga?! - trzeba chyba na ceramikę znowu zacząć chodzić).
a taka, choć może nie  jest zachwycająca, ale pomysłem wydaje się być zacnym, tak za 1/4 swojej ceny.


A przy okazji w tym samym sklepie oferują jeszcze "oczyszczalnię powietrza", której integralną, aktywną częścią jest roślinka doniczkowa.Widziałam już taki patent, ale nadal nie bardzo rozumiem czemu nie lepiej, za mniejsze pieniądze korzystać z samej części aktywnej ?
No chyba, że ktoś ma nowocześnie zaprojektowane wnętrze i takie "normalne" rośliny to do niego nie pasują - nich płaci.
Do kupienia są też mini-ogrody wertykalne.


















Gotowe, uszyte, do powieszenia na ścianie. Tylko, że w stosunku do ściany jaką opisywałam (tu i tu i tu) mają szereg wad: 1. zakładają wykorzystywanie ziemi - mniejsza trwałość i większa waga 2. trzeba je ręcznie podlewać 3. nie zarastają tak ładnie 4. wprawdzie mniej kłopotliwe w założeniu, ale wydaje mi się, że jednak sporo droższe

Brak komentarzy: