środa, 1 czerwca 2011

ogród na ścianie truskawki na talerzu

Bez fałszywej skromności powiem, że zrobiłam dziś pyszny obiad.
i lekki i pożywny i ciekawy
.

makaron serowy z truskawkami:
200-250 g makaronu (u mnie kokardki- farfalle)
topiony ser pleśniowy (jak na zdjęciu - ja zużyłam 2/3 opakowania)
2-3 garści truskawek

Makaron ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu, odlać jedną łyżkę wody z gotowania i wymieszać, podgrzewając na patelni z serem, wrzucić makaron, dokładnie wymieszać i przełożyć do talerza dodać pokrojone truskawki i konsumować.
proste szybkie (podane ilości są na dwie porcje)


M. stwierdził, że nie brzmi dobrze kiedy mu z przejęciem opowiadałam co będzie na obiad.
Podobny stosunek miał zresztą do ogrodów wertykalnych które ostatnio, za sprawą kolegi Ryby mnie fascynują. Są niesamowicie niesamowite.

Mają szereg zalet do których należy:
estetyka (pierwsza reakcja to otwarcie ust i chłonięcie są przepiękne),
zagospodarowanie powierzchni, które zwykle uważamy za niedostępne dla roślin
dodatkowa izolacja cieplna dla budynku
wygłuszenie (wytłumienie)
pochłanianie dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń (a tych jest w powietrzu, zwłaszcza w pomieszczeniu sporo i to zaskakująco dużo zaskakująco różnych)
wydzielanie tlenu
nie zajmują dużo powierzchni
poprawa samopoczucia (nie od dziś wiadomo że zielony wpływa uspokajająco)

i kilka zdjęć ze strony pomysłodawcy ogrodów wertykalnych (ang. Vertical garden, franc. Le Mur Vegetal) Patrica Blanca http://www.verticalgardenpatrickblanc.com/#/en/home

a do wad ogrodów wertykalnych należą:
drogie
w naszym klimacie przemarzałyby, więc tylko do wnętrz
nikt w naszym pięknym kraju nie zajmuje się tym
nie wszędzie się da

P.S.
znam kogoś kto by się podjął zrobić coś takiego

Brak komentarzy: